banner SWW

Leonidio

Na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku wybraliśmy się małą klubową ekipą do dalekiej Grecji. Za cel obraliśmy sobie rejon Leonidio - “nowe Kalymnos”. Miejsce jest już dość popularne wśród wspinaczy z naszego kraju, poniżej zamieszczamy kilka informacji które mogą Wam się przydać przed wyjazdem, do którego zdecydowanie zachęcamy.

image004

Transport:

 Samochód. Przejazd na trasie Kraków - Leonidio robiliśmy w dwóch wariantach (różniły się przebiegiem w Grecji):

Dojazd zajął nam ok. 26 godzin jazdy brutto. W obie strony podobnie.

image001

Kilka uwag odnośnie przejazdu:

  • Przez Słowację przejeżdżamy poza autostradami płatnymi, z wyjątkiem krótkiego odcinka R1 Bańska - Zwoleń. Można to objechać krajówką albo zaryzykować.

  • Na Węgry można kupić winietę online przed wyjazdem - tygodniowa jest na 10 dni i kosztuje ok. 11,5 eur.

  • W Serbii płacimy na bramkach, można płacić kartą, koszt przejazdu całości w jedną stronę to ok 11 eur.  

  • W Macedonii można płacić na bramkach w eur i mkd (przelicznik mocno niekorzystny na rzecz eur), można też płacić kartą. Koszt przejazdu ok. 4 eur w jedną stronę. Uwaga: tutaj warto zatankować do pełna - koszt litra ON wynosił ok. 3,6 zł wobec 5,2 zł w Grecji czy Serbii.

  • W Grecji autostrady są drogie, trasa przez most kosztowała nas (bramki + opłata za przejazd przez most 13 eur) ok. 26 eur - duża część bramek była nieczynna z powodu budowy lub remontów dróg, szybsza trasa E-75 ok. 39,5 eur.

Samolot. Docieramy do Aten, skąd mamy bezpośrednie autobusy do Leonidio. Autobus kosztuje ok. 20 eur w jedną stronę, jedzie jakieś 4 godziny. Przejazd z lotniska do centrum zajmuje ok. 1 godziny.

Alternatywnie możemy wypożyczyć samochód na miejscu, warto korzystać z wyszukiwarek wypożyczalni i rozważyć sensowne ubezpieczenie - uliczki w Leonidio są wąskie a drogi kręte.

Noclegi:

Camping. W Leonidio znajduje się jeden camping - Semeli. W tym roku był czynny całą zimę, do końca kwietnia obowiązywały niższe ceny - 5 eur/os, bez dopłat za namiot czy samochód. W cenie mamy gorącą wodę pod prysznicem i w kranach całą dobę, czyste łazienki, pawilon z “kuchniami”, stołami, do dyspozycji dwie lodówki. Camp jest nad samym morzem, w pobliżu znajduje się sklep i knajpki (port Plaka). Podstawowa wada campingu to oddalenie od centrum Leonidio (ok. 4 km) co stanowi pewną niedogodność, jeżeli jesteśmy bez auta.

Kwatery. Leonidio latem przyciąga amatorów plażowania, więc spora część hotelików zlokalizowana jest nad morzem. Bazę noclegową możemy przejrzeć np. Na stronie Climb in Leonidio albo kontaktować się z lokalsami przez fb https://www.facebook.com/climbing.leonidion.1?fref=ts. Mieszkając w rejonie centrum Leonidio mamy dostęp do kilku naprawdę sporych sektorów bez korzystania z samochodu.

image002 

Jedzenie i picie:

 Sklepy w Leonidio są dość dobrze zaopatrzone, jeżeli nie musicie mieć ze sobą ulubionych batoników bezglutenowych albo zapasu BCAA to nie ma sensu przywozić ze sobą zapasów. Większe zakupy możemy zrobić w supermarkecie przy drodze wylotowej na Ateny. Świeże i dobre, lecz niezbyt tanie (bochenek chleba - 1 eur) pieczywo dostaniemy w piekarni w centrum. Obok jest też bankomat. W każdy poniedziałek na placu przy moście odbywa się targ, na który zjeżdżają producenci żywności z okolicy. Oczywiście asortyment zależny jest od sezonu, w kwietniu był spory wybór pomidorów (1 eur za kg, świetne) jabłek, sałat itp. Były też znakomite i niedrogie oliwki. W sklepie w Plaka poza sezonem jest pustawo, ale dostaniemy chleb, makaron czy wino. W każdym przypadku po pieczywo warto zaglądać rano. W czasie siesty nie wszystkie sklepy będą otwarte. Ważnym adresem jest również kawiarnia Panjika, gdzie można znaleźć np. topo, podstawowy sprzęt wspinaczkowy i sporo dobrych rad. Jeżeli chcemy załatwić cokolwiek w centrum, auto warto zostawić na parkingu. Poruszanie się po mieście samochodem jest dosyć niewygodne.

image003 

Wspinanie:

Obecnie rejon oferuje nam ponad 1000 dróg wspinaczkowych położonych w kilkunastu rejonach rozrzuconych na dość dużym obszarze, jednak większość znajduje się w odległości kilku kilometrów od Leonidio. Aby zorientować się w lokalizacji rejonów, najwygodniej posługiwać się mapami na poniższych stronach:

http://climbing-leonidio.com/topos.html

http://climbinleonidio.com/wp/sectors/

Wersja papierowa topo wydawana jest przez spółdzielnię Panjika, dochód przeznaczany jest na prace ekiperskie. Można je kupić na miejscu w kawiarni albo zamówić wysyłkowo:
https://panjikacooperative.wordpress.com/leonidio-climbing-guidebook/shipping/

Leonidio to rejon wapienny. Dominuje skała z bardzo dobrym tarciem, często ostra, pod względem skórożerności klasyfikuje się powyżej średniej. Mamy do dyspozycji wielką różnorodność formacji - są zarówno płyty z czujnymi, długimi ruchami, piony z klamami, przewieszenia z tufami. Skała jest zwykle dobrze urzeźbiona, co dla jurajskiego wspinacza stanowi atrakcję samą w sobie. Charakter sektorów jest dobrze opisany w przewodniku, warto też korzystać ze wskazówek tam zawartych dotyczących parkingów (zwykle miejsc parkingowych jest mało!) i podejść.

Podejścia nie należą do “rodzinnych” - z wózkiem ciężko będzie poruszać się :) Dominują wąskie, często strome ścieżki, zwykle oznaczone tabliczkami i kolorowymi kropkami na kamieniach. Trzeba liczyć się z czasem podejść ok. 20-30 minut. Czasy podane w przewodniku dotyczą spokojnego marszu. Da się podchodzić w sandałach :)

Szpej warto zabrać według sugestii z przewodnika. Co prawda spora część dróg jest krótsza niż 30 metrów, ale z liną 60 m trzeba bardzo pilnować się z wyborem dróg. 70’ka daje większy komfort, jednak najlepiej by było mieć linę 80-metrową. Obicie jest bardzo (czasem zbyt) komfortowe, dobrze by było mieć te 20 ekspresów. Punkty asekuracyjne to spity, stanowiska zwykle stanowią dwa punkty z koluchami, czasem zdarzają się karabinki automatyczne.

Warto przygotować się kondycyjnie, drogi dochodzące do 40 metrów stanowią swoisty maraton we wspinaczce sportowej. Cyfra jest zróżnicowana między rejonami, ale i poszczególne drogi mogą różnić się istotnie odczuwalnymi trudnościami. Biorąc pod uwagę że to są mocno subiektywne odczucia, zależne od osobistych preferencji i doświadczeń, przyjmijmy że pod tym względem jest podobnie jak u nas :) Oczywiście dla jurajskiego wspinacza bardziej przystępnymi wydadzą się drogi o charakterze płytowym, jednak rejony z tufami są obowiązkowym punktem programu!

Czy Leonidio nadaje się dla początkujacych? Sądzę, że tak. Nie zawsze jednak będzie się dało znaleźć w jednym sektorze zajęcie dla wspinaczy spod znaku V+ i VI.2.

DSC07009s 

 Przechodząc do tematu rejonów, odwiedziliśmy następujące: Hot Rock, Douvari, Orama, Mars, Cave of Panagia, Mad Wall, Theos Pillar, Micro Theos, Theos Right, Aresos, Skiadhianiko, przy czym z dróg które robiłem zapadły mi w pamięć następujące:

Hot Rock, Mayor 6a+. Blisko 40-metrowe zacięcie wymagające umiejętnego rozstawiania się i rozłożenia sił.

Douvari, Rammstein 6a+. Trudna jak na swoją wycenę, z ciekawymi ruchami w lekko przewieszającym się cruxie.

Aresos, Kavas 6a+. Urozmaicone, czujne płytowe wspinanie.

Theos Right, Sylver Machine Ext. 6b. Większość drogi płytą, końcówka mocno przewieszona z ładnymi ruchami po klamach.

Mars, Sinter Simphonie 6b. Najłatwiejsza propozycja w części sektora z tufami. Kto się w tufach nie wspinał - musi tu zajrzeć!

Skiadhianiko, Fever Tree 6b. Płytowy maraton. Długi, równy ciąg ładnych ruchów po dobrych chwytach.

 

Michał Semow

contentmap_plugin