banner SWW

Zejście z Mięgusza

Kilka osób się mnie pytało o zejście z Mięgusza, wiec zamieszczam zdjęcie zejściowe. Ja byłem na Mięguszu zimą 4 razy i zawsze były jaja w zejściu, zjazdach, bo nigdzie tego nie ma go dobrze opisanego a z kopczykami to bywa różnie.
Absolutnie do zejścia na zmęczeniu zimą nie nadaje się grań na Hińczową bo jest mocno tarciowa i najlepiej zjeżdżać 2-3 zjazdami ścianą północno-zachodnią (NWW).

Po 100 metrach granią zachodnią w kierunku Hińczowej z głównego 
wierzchołka zjechać z miejsca, gdzie kończy się łatwa grań a zaczyna eksponowana i trudna w kierunku północno-zachodnim (NWW) - od grani w lewo (trzeba zostawić pętle zjazdową około 3 metrową na dużym, charakterystycznym  głazie - lina nie schodzi - miałem przyjemność prusikowania o 2 nad ranem po superdirecie). Zjazd 50 metrów, po drodze mijacie w kominku wklejanego ringa. Po zjeździe poniżej kominka trawers bez liny około 20 m w prawo orograficznie (czyli patrząc sie w dół), za przełączkę, skąd zjazd z ringa wklejanego około 35 m i
przesiadka na kolejne stanowisko - ukryte po prawej orograficznie za turniczką, skąd 50 m zjazdu i stąd już łatwo na Hińczową. Tam się łatwo w nocy pogubić, wiec bądźcie gotowi na własne stanowiska - pętle, haki. Ważne żebyście nie zaczęli zjeżdżać ze szczytu Mięgusza od razu, tylko po 100 metrach z początku trudnej grani zachodniej w kierunku Hińczowej, bo tam ściana już jest znacznie mniejsza i macie tylko 3 zjazdy, a nie jak ze szczytu 6 na zachód.

Z przełęczy Hińczowej żlebem w dół (wygodny 35 stopni i szeroki na 7 
metrów na początku, po czym się rozszerza do 20-30 m) na północny-wschód (NE) i w miejscu gdzie żleb się kończy (około 200 metrów zejścia) a zaczyna Wielka Galeria Cubryńska, skręcacie orograficznie w lewo 100 metrów i pierwszym łatwym żlebem w kierunku zachodnim (w lewo) na grań Cubryny (45 stopni nastromienia), około 50 metrów na przełaczkę w grani Cubryny - tam jest wklejany ring (batinox po lewej około 2 metry nad ziemią), przechodzicie na drugą stronę grani Cubryny i 15 metrów w dół na początek żlebku, który przekraczacie i wspinacie łatwym terenem (około 3 metry) na kolejną  przełączke "Żelazko". Znowu na drugą stronę grańki (czyli zachodnią) i po 2 metrach po lewej stronie orograficznie na bloku w grani jest wklejone stanowisko zjazdowe - od razu go nie widać, trzeba poszukać. Stąd 30 metrów zjazdu do komina Bracha na zachodniej Cubryny i jesteście na Zadniej Galerii Cubryńskiej.

Ten opisany wariant przez  Żelazko znacznie redukuje zagrożenie 
lawinowe, które jest na paskudnej Małej Galerii Cubryńskiej - tą galerię po protu omijacie. Nie jest wcale dłuższy ten wariant, bo z Zadniej Galerii też trzeba podejść do góry 70 m - w tej chwili są mocno przedeptane ślady z Wielkiej Galerii na Żelazko. Jeżeli planujecie zimowe drogi na Mięguszu to warto pójść na początek na łatwiejszą drogę i po prostu nauczyć się tego zejścia, bo po wyrypie się Wam nie będzie chciało szukać tylko pójdziecie na Małą Galerię Cubryńską (do której zejście też nie jest łatwo znaleźć po ciemku - błądziłem 2 godziny w 6 osób a nawigował nas Cywiński). Wręcz można pójść na Zachodnią Cubryny na Komin Bracha 2-3-kowy jeden wyciąg a potem na północno zachodnią ścianę Mięgusza 2-3-kowe  3 wyciągi  i zacykać sobie w ten sposób zejście, żeby potem po północnej, najczęściej po ciemku i na zmęczeniu dokładnie wiedzieć co robić i gdzie.

miegusz PD

contentmap_plugin